29 lutego 2020

Koncert w Wiatraku - Big Cyc - 28.02.2020 r.

28.02.2020 r. - Koncert w Wiatraku

Rok temu na tej scenie oglądaliśmy z DeaDia występ Kobranocki, Sztywnego Pala Azji i Róż Europy - kultowych zespołów lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku ;)
Ten rok planowaliśmy zacząć od koncertu kolejnej ikony polskiego rocka: zespołu Big Cyc. Udało się połowicznie, tzn. połowa z nas koncert zaliczyła ;)

Jak ja lubię koncerty starych zespołów, których publiczność to fani 40+, bawiący się jak nastolatkowie, znający wszystkie teksty, pogujący i rzucający fryzurami lub.. glacami ;) w rytmie przebojów swojej młodości.

Jako support wystąpił zespół Pull The Wire, młodzi punkrockowcy, którzy rozpalili publiczność CK Wiatrak. Rzadko zdarza się, aby nieznany zespół potrafił porwać publikę. Oprócz image'u składu zespołu (nie znam się, nie mnie oceniać ;)  ) było to zasługą ich muzyki.


Zaczęli z przytupem, od coveru Die Toten Hosen - "Pushed Again" p.t. "Zostaw mnie".



Zostaw mnie!

Potem chłopaki trochę się pochwalili swoją wielkością, porywając fanów piosenką "PGR", a konkretnie refrenem"

"..jestem pi.....loną gwiazdą
niespełnioną gwiazdą
spadającą gwiazdą
je....go rock and roll'a"

Cóż ;) można i tak :D



PGR

... pochwalili się też życiem w trasie...



Życie w trasie

..by na koniec swojego występu zaprezentować, jak sami powiedzieli, jedyny znany wszystkim ich przebój: "Kapslami w niebo". Niestety podwójna kompresja zabiła obraz w tym filmie. Dobrze, że chociaż muzyka jest słyszalna, bo wykonanie było przednie.

A gdyby ktoś chciał zobaczyć teledysk, wykonaną jeszcze w starym składzie to niech zajrzy tutaj.




Kapslami w niebo

A potem to już był szał na scenie i przed nią. Ekipa Aktywistów: Skiba, Dżej Dżej i reszta Zespołu zakręcili Wiatrakiem. W końcu słuchali ich fani "Zbudowani ze śląskiej stali"..




Aktywiści

Wielu obecnych na koncercie fanów przywiodła tu miłość do Big Cyca ;)
A może to była Wielka miłość do babci klozetowej?



Wielka miłość do babci klozetowej

W każdym razie jedno pozostało w nas z tamtych czasów: kontestacja otaczającej nas rzeczywistości? Czyżby od lat osiemdziesiątych nic się nie zmieniło? W każdym razie tekst piosenki nadal świetnie opisuje bohaterów wieczoru.



Kontestacja

Podczas wspólnego śpiewania z zespołem można było również powspominać, jak to się kiedyś człowiek zabawiał, np. kręcąc pornola ;)
Hej DeaDia żeby było jasne, oczywiście mnie to nie dotyczy!



Kręcimy pornola!

Był już podczas tego koncertu cover Die Toten Hosen w wykonaniu supportu, czas więc aby i gwiazda sięgnęła do zasobów niemieckiego punkrocka. Big Cyc zaprezentował przeróbkę piosenki zespołu Die Ärzte - Männer sind schweine. Polską wersję najgłośniej wyśpiewały obecne na koncercie fanki! Czyżby to przez tytuł: Facet to świnia?
Tak na marginesie, co w tych neimieckich zespołach jest, że co ich cover, to polski przebój (vide Ich Troje "A wszystko to.. (bo ciebie kocham)" = Die Toten Hosen "Alles aus Liebe")?



Facet to świnia

Nie mogło się też obyć bez treści politycznych, wszak Big Cyc jest zespołem "zaangażowanym" ;)



Piosenka o Solidarności - Wszystko gnije

Na koniec super koncertu jeszcze tylko hit hitów z serialu, którego nikt nie ogląda ;) i selfie z fanami. A za tydzień spotykamy się (oby tym razem w szerszym składzie) z inną wielką gwiazdą polskiego rocka ;)


 Świat według Kiepskich



Do zobaczenia (nie tylko) na koncertach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz