30 czerwca 2019

Dziesiątką na Rogacz, Magurkę i Czupel - 29.06.2019

Dziś opowieść o tym, jak Drużyna Dziesięciu Turystów zdobyła Rogacz, Magurkę i Czupel, a także odnalazła Smoczą Jamę i Skałę Czarownic w Beskidzie Małym.
Co to za drużyna? W teleexpresowym skrócie, to pozytywnie zakręceni młodzi (wszyscy :D ) ludzie:
DeaDie, Beatę i Młodą już znacie. Do tej paczki sarenek doszlusowały: Starsza, Ula i Justyna. Faceci to: Krzysiu-Misiu, Krystian-Legionista i Paweł. Do kompletu proszę dopisać "mła" i tak mamy wspomnianą Dziesiątkę.

Zdjęcie pamiątkowe ekipy z Magurki.
Od lewej stoją: Krzysiu-Misiu, DeaDia, Mła..
Poniżej: Młoda, Starsza, Paweł, Beata, Ula, Justyna i Krystian-Legionista.


18 czerwca 2019

Babia Góra - 15.06.2019

Czym rożni się typowy Globtrotuar od nas? Tym, że jak sama nazwa wskazuje, Globtrotuar weekendowe upały spędza z piwkiem w dłoni pod parasolem, na ławeczce ustawionej na chodniczku lub ryneczku. My, Globtroterzy, żeby napić się piwa, udajemy się w coraz wyższe partie gór. Bo tylko tam zimny napój "boguf" smakuje najlepiej.

Tak było i w tym tygodniu. W planach trasa Szczyrk i Malinowska Skała ze świeżo udostępniona jaskinią, z zakończeniem na Skrzycznym. W planach.. Bo oczywiście DeaDia, nie patrząc na prognozy pogody zapowiadające +32C! autorytatywnie dokonała zmiany trasy.
Ma być Babia i koniec!
No to będzie Babia Góra, bo nie znam chłopa, który chciałby dyskutować z Babą o Babiej. Przynajmniej ja nie zamierzałem.
Jeszcze był przebłysk nadziei, że może akurat nastąpi zmiana planów, gdy DeaDia zabrała się za przygotowania do wyprawy. Na początek nastąpiło rozeznanie terenu, czy przegląd trasy.. na JuTubie. Spoko stwierdziła.. Skoro oni weszli, to i my damy radę (przypominam - planowane 32C!). Potem zaczęło się jojczenie: będzie 32C! (hurrrrraaaa, dotarło!!!), a ja nie mam czapeczki na głowę (wrrrrr!!!!). Czyli punkt drugi przygotowań to wyprawa po czapkę do znanej sieciówki na "D". Przy okazji i mi udało się zakupić ochronę głowy, za jedyne 16 zeta bez grosza, limitowana seria Adventure, polecana przez Marka Kamińskiego i Jana Melę. A co.. taki modny na szlaku teraz będę!

03 czerwca 2019

Barania Góra - 01.06.2019 r.

Zima odeszła! Wiosna odpuściła zimne dni i sypnęła ciepłem. Nareszcie.
Ponieważ przestało padać postanowiliśmy wybrać się na "mokry" szlak. Mokry, bo wzdłuż dopływów Wisły - Białej i Czarnej Wisełki. Ekipa to dwie Sarenki (o czym miałem się przekonać na szlaku): DeaDia i Beata, oraz spowalniacz kroków, czyli ja.
Poranek rozpoczął się tradycyjnie od "spotkania z SONS" czyli Standardową Obsuwą Na Starcie. Kilka minut w plecy, które całe szczęście droga pozwoliła nadrobić.

Na początek i koniec naszej pętelki wyznaczyliśmy parking OSP Wisła Czarne, gdzie zjawiliśmy się kilka minut po 9 rano.