14 listopada 2018

Sokolica - Trzy Korony 16.08.2018

Sokolica - Trzy Korony 16.08.2018

Dzień górski podczas pobytu w Pieninach! W założeniu miała to być trasa podzielona na dwa odcinki: osobno Sokolica i osobno Trzy Korony, ale ambitna Młodzież postanowiła, że przejdzie wszystko w jeden dzień (a przy okazji zaoszczędzi na biletach ;). Cele były dwa: najsłynniejsza sosna reliktowa na Sokolicy i platforma widokowa na Trzech Koronach.

Zaplanowaliśmy (i co do joty zrealizowaliśmy) taką trasę:
Rynek w Krościenku [420 m n.p.m.] - Przełęcz Sosnów [650 mn.p.m.] (szlak zielony)
Przełęcz Sosnów - Sokolica [747 m n.p.m.] (szlak niebieski)
Sokolica - Przełęcz Sosnów - Czertezik [772 m n.p.m.] - Czerteż [774 m n.p.m.] - Burzana [729 m n.p.m.] - Bańków Gronik [ 689 m n.p.m.] - Polana Wyrobek [715 m n.p.m.] (szlak niebieski)
Polana Wyrobek - Przełęcz Szopka (Szczęść Boże) [780 m n.p.m.] (szlak żółty)
Przełęcz Szopka - Pod Trzema Koronami [938 m n.p.m.] - Trzy Korony [982 m n.p.m.] (szlak niebieski)
Trzy Korony - Przełęcz Szopka (szlak niebieski)
Przełęcz Szopka - Polana Wyrobek - Bańków Gronik - Toporzysko [617 m n.p.m.] - Krościenko Rynek

Źródło: Mapa turystyczna


Wycieczkę rozpoczynamy na Rynku w Krościenku nad Dunajcem od wizyty w punkcie Informacji turystycznej i przybiciu pieczątki w książeczce GOT. Tabliczka znaku szlaku zielonego pokazuje, że na szczyt Sokolicy czeka nas półtoragodzinny spacer.
Z początku szlak zielony biegnie uliczkami Krościenka. Pod koniec części miejskiej napotykamy okolicznościową kapliczkę św. Kingi ze znamiennym napisem: Na chwałę Bożą, Na pomyślność ludu, Opamiętanie wrogom".






Dalej ścieżka prowadzi wzdłuż Dunajca, by w końcu wejść w las. Droga na Przełęcz Sosnów jest urozmaicona: oporęczowane schody z bali drewnianych, kamienie i płaska leśna ścieżka.




Na Przełęczy Sosnów znajduje się punkt poboru opłat Pienińskiego Parku Narodowego, w którym nabywamy bilety upoważniające do wejścia na szczyt Sokolicy, a jeżeli ktoś tak jak my, ma w planie tego samego dnia zdobyć Trzy Korony, są honorowane również Pod Trzema Koronami.


Od Przełęczy Sosnów na szczyt Sokolicy prowadzi skalista droga zabezpieczona metalowymi barierkami, które zabezpieczają przed stoczeniem się w przepaść.  Z początku idziemy w niewielkiej grupce turystów, ale już na szczycie Sokolicy natrafiamy na zator związany z niewielką ilością miejsca i wielką liczbą turystów.





W końcu udaje nam się zdobyć szczyt i zobaczyć tę, dla której tu się wspięliśmy: najsłynniejsze polskie drzewo - sosnę reliktową z Sokolicy.




Nie wiemy wtedy jeszcze, że jesteśmy jednymi z ostatnich turystów, którzy mogą ją oglądać w pełniej krasie.

Słynna sosna z Sokolicy poważnie uszkodzona w czasie akcji ratunkowej




Z Sokolicy schodzimy na Przełęcz Sosnów i odbywamy naradę: co dalej. Młodzież, pomimo zmęczenia i po posileniu się tradycyjnym schabowym, jest za kontynuacją wędrówki, więc wybieramy szlak niebieski i zmierzamy w kierunku Trzech Koron.



Szlak niebieski, to cześć Głównego Szlaku Pienińskiego, odcinek pomiędzy Sokolicą a Bajków Gronik nosi nazwę Sokolej Perci: Przebieg Sokolej Perci to trasa: Sokolica - [747 m n.p.m.] - przełęcz Sosnów [650 m n.p.m.] - Czertezik [772 m n.p.m.] - Czerteż [774 m n.p.m.] - Ociemny Wierch [740 m n.p.m.] - Białe Skały [749 m n.p.m.] - Bajków Groń [689 m n.p.m.].



Pierwsze ostre podejście to droga na szczyt Czertezik.




Na szczycie znajduje się tablica informacyjna z ostrzeżeniem: Trzy Korony 2 godz. 25 min,  szlak eksponowany!


To ostatni moment, aby zweryfikować trasę: iść dalej niebieską Sokolą Percią, czy trawersować szczyty zielonym szlakiem. Różnica w czasie żadna, ale widokowo spora. Idziemy dalej kamiennym szlakiem, kończy się drewnianą kładką z metalową poręczą.




Zdobywamy Czerteż. Sam szczyt to wąska grań z punktem widokowym zabezpieczonym barierką.



Kamieniste zejście aż do Przełęczy Burzana też daje po łydkach. Tu znajduje się kolejne rozejście szlaku niebieskiego z zielonym. Zielonym możemy wrócić do Krościenka, wybór niebieskiego oznacza dalszą wędrówkę.


Ambitnie postanawiamy zdobyć dziś Sokolą Perć w całości. Na polanie oprócz turystów udaje nam się spotkać małego mieszkańca gór: salamandrę plamistą, która kryje się przed nami i upałem w korzeniach drzewa.


Granią z Przełęczy dochodzimy przez Białe Skały do Bajków Gronik. To koniec Sokolej Perci.





Zmęczeni, ale szczęśliwi, że udało nam się pokonać Sokolą Perć jesteśmy przekonani, że najtrudniejsze za nami. Mamy tylko jeden problem. Dzień jest upalny i zaczyna nam brakować wody. 4 litry na 4 osoby okazało się ilością niewystarczającą. Ponieważ na szlaku nie ma żadnego schroniska nie możemy liczyć na żadne zakupy. Po drodze jest jedno miejsce, na które liczę. To Pieniński Potok {678 m n.p.m.]. Z tego, co działem na zdjęciach innych turystów jest tam ujęcie wody. Jeżeli potok wyschnął lub nie będzie możliwości nabrania wody nasza wycieczka będzie musiała ulec skróceniu. Na polanie okazuje się, że jest woda. Napełniamy butelki smacznym zimnym płynem, obmywamy twarze i idziemy dalej.



Na Trzy Korony mamy tylko godzinę drogi. Mijamy Polane Wyrobek i dochodzimy na Przełęcz Szopka zwaną inaczej swojsko brzmiącym: Szczęść Boże. Na polanie spotykamy sporą grupę turystów wchodzących na szczyt i schodzących z góry.




Okazuje się, że to co nas czeka, to będzie najtrudniejsze podejście dzisiejszego dnia. Zmęczeni, w upale pokonujemy szeroki szlak wiodący Pod Trzy Korony. Już poniżej punktu opłat ustawiamy się kolejce na szczyt. Jako turyści, którzy tego samego dnia zdobyli Sokolicę nie musimy ponosić opłaty, ale to nie zwalnia nas z obowiązku oczekiwania na swoja kolej zdobycia szczytu.



W kolejce ustawiamy się o 15:18, a na szczyt wejdziemy o 16:32! Przez godzinę i piętnaście minut posuwamy się krok za krokiem najpierw po metalowym podeście, później po metalowych schodach.



Oczekiwane rekompensują nam widoki, najpierw z podestów, a na końcu z platformy widokowej na szczycie Trzech Koron.














Jak na dłoni widzimy m.in. Sromowce Niżne i Czerwony Klasztor. Robimy serię zdjęć pamiątkowych widoczków, do tego kilka selfie i schodzimy w dół po schodach, po których nikt się nie pcha.












W końcu na szczyt obowiązuje ruch dwukierunkowy. Od punktu Pod Trzema Koronami, przez Przełęcz Szopka do Polany Wyrobek wracamy tą samą drogą, rezygnując z obejścia przez Zamek św. Kingi, do którego tego lata wstęp jest wzbroniony, a szlak zamknięty. Informuje o tym tablica PPN umieszczona na Trzech Koronach.


Z przełęczy Szopka do samego Krościenka prowadzić nas będzie szlak żółty. Po drodze mijamy Pieniński potok, gdzie woda płynie bardziej wartko aniżeli wtedy, gdy napełnialiśmy nasze butelki. Czyżby ktoś odkręcił kurek na zaporze? Ostatnim znajomym punktem jest Bańków Groń, skąd skręcamy na szlak prowadzący do Krościenka. Mijamy Toporzysko [617 m n.p.m.] i schodzimy do ulicy Trzech Koron.







Po drodze odwiedzamy prywatną Galerię, gdzie kupujemy.. marynowane rydze w słoiku. A stąd to już prosta droga do centrum Krościenka. Wycieczkę zaczęliśmy o 10:50, a zakończyliśmy o 18:30. Zmęczeni, ale zadowoleni z siebie i dumni z przebycia takiej trasy wracamy na kemping, zahaczając po drodze o należny nam posiłek w Pierogarni Pasterniki w Krościenku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz