28 grudnia 2018

Turcja 2018 - część 2 - mieszkanko i jedzonko

Turcja 2018 - część 2 - mieszkanko i jedzonko

Święta, święta i po świętach. Czas obżarstwa minął. Czy aby na pewno? Przed nami Sylwester, a to oznacza zabawę i szamanko. A jak szamanko, to może by tak powspominać turecką kuchnie, a przynajmniej hotelowy all inclusive. Dlatego dzisiejszy post będzie wysokokaloryczny i składać się będzie z dużej ilości podobnych do siebie zdjęć.



26 grudnia 2018

Turcja 2018 - część 1 - zaczyna się przygoda życia

Turcja 2018 - część 1 - zaczyna się przygoda życia 

Przygotowania do "wyprawy życia" rozpoczęły się dosłownie dwa dni przed odlotem...
Ale może od początku:
Nie wszyscy z Czytelników wiedzą, że wyjazd do Turcji był prezentem, jaki DeaDia zafundowała mi z okazji Abrahama. I nie chodzi tu broń Boże o imię potomka, ale o okrągłą rocznicę. O prezencie dowiedziałem się 6 miesięcy przed wylotem, i to tylko dlatego, że trzeba było wyrobić paszporty, a ja stary Sknerus McKwacz, jak zwykle byłem na "nie". No bo po co komu paszport, jak Unia stoi (przynajmniej na razie) przed nami otworem. I oby niedługo nie był to "otwór tylny". Paszporty, całe szczęście jeszcze w starej szacie graficznej wyrobione bez problemu, po ok. 20 latach od końcu ważności poprzedniego paszportu. Świat się zmienił w ciągu mojego życia, a mnie dane było te zmiany obserwować.